piątek, 8 lutego 2013

Sashu

Imię: Sasha
Wiek: Młoda, ma dopiero 1,5 roku
Długość ciała: 122 cm
Długość ogona: 63 cm
 Wysokość w kłębie: 65 cm
Ciężar: 30 kg
Płeć: Samica

Wygląd: Posiada smukłe i muskularne ciało. Ma obszerną klatkę piersiową i wątłą talię oraz małą głowę i krótki pysk. Dzięki jej długim, patykowatym łapom porusza się z gracją, ale i kiedy chce z dużą szybkością. Ma płową sierść w czarne plamki oraz z charakterystycznymi dla jej rasy czarnymi linami po bokach pyska. Jej ślepia są pomarańczowo-brązowe.


Charakter: Jest po części typem samotniczki. W ciągu swojego krótkiego życia nie poznała zbyt wiele osób, więc nie jest przyzwyczajona do kontaktów z innymi stworzeniami. Na pierwszy rzut oka wydaje się zamknięta w sobie i małomówna, jednak gdy ktoś przypadnie jej do gustu przestaje milczeć, a wręcz przeciwnie czasami mówi, aż za dużo. Na ogół jest miła i przyjacielska. Trzeba nieźle ją zdenerwować, aby do niego żywiła jakąkolwiek urazę. Zazwyczaj wybacza wszystko, wszystkim. Stara się zachowywać jak dorosła, jednak nie da zmienić się swojej natury, więc przez swój młody wiek zachowuje się bardzo często jak mały gepard i jest dziecinna. Uwielbia się bawić, obojętnie z kim. Ceni sobie podejście z jakim się do niej podchodzi. Nawet najmniejszy, niemiły lub kąśliwy komentarz w jej kierunku może ją bardzo zasmucić, Często ma wahania nastrojowe i bez słowa oddala się od innych. Gepardzica dopiero cały czas poznaje świat.




Historia: No... Jej historia nie jest zbyt pociągająca... Jej matka urodziła ją, jej siostrę i dwóch braci, niestety 1 rok później, zniknęła. Nie wiadomo czy ich porzuciła, czy ktoś ją zabił, po prostu któregoś dnia poszła na polowanie i nie wróciła. Cztery małe gepardy zostały same, kompletnie nie wiedząc co robić. Były tylko wstępnie nauczone polowania. Przez jakiś czas nie wychodziły z legowiska zbyt przerażone tym co może się z nimi stać, jednak gdy głód zaczął im bardziej doskwierać wyszły na sawannę. Trzymając się razem, pomagając sobie nawzajem polowały na łatwe do zabicia zwierzęta i o dziwo jakoś udało im się przetrwać. Sasha jednak po sprzeczce z jednym z braci postanowiła od nich się odłączyć. Od tamtej pory chodzi sama i własnymi ścieżkami. Gdzieś w głębi duszy ma nadzieję na odnalezienie matki.





2 komentarze: